Self-pub dla niewtajemniczonych

21/04/2023

Początkujący autorzy książek stają przed dylematem, jak wydać swoje dzieło. Do wyboru mają kilka opcji. Poprzez wydawnictwo tradycyjne, jako self-publisher lub w systemie vanity. Każda z tych form ma swoje wady i zalety. Najpopularniejszą wśród debiutantów formą jest obecnie self-pub.

pexels-furkanfdemir-o6309813

photo: furkanfdemir

Self-publishing to inaczej mówiąc „samowydawanie”. Gdzieś między wierszami należałoby wcisnąć jeszcze słowa: swoboda działania, zaangażowanie i determinacja. Samodzielne opublikowanie książki wiąże się bowiem z wzięciem na siebie odpowiedzialności za cały proces wydawniczy. Od składu książki, zaprojektowanie okładki, druk, aż po dystrybucję i promocję. Oznacza to ogrom pracy, ale i konieczność posiadania niezbędnych w tym zakresie umiejętności. Oczywiście, część zadań można odpłatnie scedować na innych i np. wynająć grafika do zrobienia okładki, czy kogoś od marketingu. Chodzi o to, że  w przypadku drukowania w wydawnictwie tradycyjnym, to ono bierze na siebie ten zakres pracy i tym samym odciąża autora. Pisarza nie interesuje więc już nic. Teoretycznie, wydanie książki w wydawnictwie tradycyjnym bierze górę nad wydaniem we własnym zakresie. Gdzie zatem tkwią haczyki?

Selfpublishing sprawia, że proces wydania książki jest znacznie krótszy niż w przypadku wydawnictw tradycyjnych, które mają ułożone plany wydawnicze na kilkanaście miesięcy do przodu. Bywa więc, że czas oczekiwania na wydanie książki w wydawnictwie tradycyjnym, to nawet… dwa lata (pod warunkiem, że w ogóle wydawnictwo zdecyduje się podpisać z autorem umowę i przyjmie książkę do druku – ale to już inny temat). Zatem decydując się na „self-pub” autor nie tylko sam ustala kiedy chce wydać swoją książkę, ale i ma pewność, że w ogóle ujrzy ona światło dzienne.

W przypadku selfpublishingu to autor ustala cenę książki, to on decyduje gdzie i kiedy wprowadzi ją do obrotu i w jaki sposób będzie ją promował. Jest za to odpowiedzialny i od jego inwencji twórczej zależy cały proces marketingowy. Tę strategię może dowolnie dostosowywać do potrzeb rynku. Ale wiąże się to z tym, iż musi w to zainwestować swój czas i pieniądze. Czyli na przykład sam pokrywa koszt druku całego nakładu, opłaca prowizję za wprowadzenie książki do księgarni internetowej etc. Tutaj można jeszcze pomanewrować i niektóre koszty zmniejszyć wybierając choćby opcję tzw. druku na żądanie. Wówczas za wydrukowanie egzemplarza nie płaci wcześniej autor, tylko sam czytelnik w chwili zakupu (tzw. print-on-demand). Odchodzą wtedy także koszty magazynowania książek (szerzej o tych niuansach w innym artykule). Plusem wydania książki jako self-pub jest to, iż cała kwota ze sprzedaży nakładu idzie do kieszeni autora, a nie jak w przypadku tradycyjnego wydawnictwa – tylko 2-3 zł z ceny okładkowej każdego egzemplarza (tak, tak to niestety wygląda bo przecież zarobić musi i wydawnictwo, które inwestuje w druk tudzież promocję, i hurtownie, i księgarnie etc.). Autor, w przypadku wydawania książki w wydawnictwie tradycyjnym otrzymuje na starcie zaliczkę w postaci plus minus 2-5 tys. zł i… "groszowe" kwoty od każdego sprzedanego egzemplarza (rozliczane powiedzmy, co pół roku). Przy czym kwota zaliczki tym wyższa, im bardziej znany autor (debiutant nie ma zatem co liczyć na kokosy).

Wraz z rozwojem nowoczesnych technologii, proces publikowania książek stał się znacznie łatwiejszy i dostępny dla większej liczby autorów. Ci ostatni, mogą zatem według własnych możliwości wybrać najlepszą dla siebie wersję wydania książki. Osoby, które w ogóle nie chcą inwestować w proces druku – mogą na przykład wydać książkę tylko w wersji elektronicznej. Pomocne są w tym przypadku rozmaite platformy selfpublishingowe, jak choćby Ridero, Amazon Kindle Direct Publishing, czy Smashwords albo Kobo Writing Life. A od maja ‘2023 możliwość taką stworzy również Empik Selfpublishing. Wszędzie tam, samodzielnie lub z pomocą fachowca można wystawić swoje dzieło na sprzedaż w formie e-booka.

Samodzielne publikowanie książki umożliwia więc autorom wydawanie swoich książek bez potrzeby korzystania z tradycyjnych wydawców. Autor może wydać co chce i kiedy chce. Czyli mając gotowy tekst, po profesjonalnej redakcji, korekcie, składzie, obróbce graficznej – może oddać plik do wybranej drukarni. Przed tym zmierzy się jeszcze tylko z wyborem gramatury papieru, rodzajem okładki etc. Ma więc pełną kontrolę nad tym, jak książka będzie finalnie wyglądać – czego  w wydawnictwie tradycyjnym nikt obiecać mu nie może (i najczęściej jest tak, że wydawnictwa decydują o tym same).

Trzeba podkreślić, że selfpublishing to równocześnie konieczność samodzielnego promowania książki. Tutaj nikt za autora tego nie zrobi (chyba, że wynajmie kogoś). Jeszcze przed wydaniem książki autorzy muszą dobrze się do tego przygotować. Zatem stworzenie strony internetowej (landing page), na której będzie uruchomiona sprzedaż, założenie „fanpejdża” na FB czy Instagramie, prowadzenie bloga lub angażowanie obserwatorów własnej marki – to tylko niektóre aktywności marketingowe, mogące pomóc w późniejszej sprzedaży. Dzięki temu, buduje się społeczność wokół książki, a tym samym bazę potencjalnych czytelników. To z kolei, w przyszłości przełoży się na sprzedaż książki.

Self-pub jest zatem dobrym rozwiązaniem dla tych, którzy chcą zaangażować się w proces wydawniczy i mieć całkowitą nad nim kontrolę. Nie jest na pewno dla osób, które tego robić po prostu nie chcą i wolą poszukać mniej „kłopotliwych” rozwiązań. Ważne, by pamiętać – niezależnie od wybranej formy wydania - że ostateczny wygląd książki i oczywiście jej zawartość, mają ogromne znaczenie dla jej sukcesu komercyjnego. I nad tym naprawdę należałoby się pochylić. Jeśli nie samemu, to z pomocą profesjonalistów (redaktor, korektor,  grafik itd.  lub jedna konkretna firma, która to ogarnie). Selfpublishing jest więc doskonałą opcją dla osób ceniących niezależność i swobodę działania, które chcą mieć wpływ na cały etap powstawania książki oraz odpowiednio zaangażują się w jej promocję i sprzedaż. Jeśli się dobrze do tego przygotują  - mogą osiągnąć znaczący sukces na rynku książek. Konkurencja w selfpublishingu jest coraz większa, stąd wyróżnianie się na tle innych autorów oraz oferowanie czytelnikom czegoś naprawdę unikalnego i wartościowego – zdecydowanie się liczy. I tylko od autora zależy, czy chce się tego podjąć.

 

Media Production JB