Jak nas widzą

06/02/2017

Jak sprawić dobre wrażenie w Internecie? To zależy. Słowem lub obrazem. A jeśli się uda, to jednym i drugim. Dziś zajmiemy się zdjęciami. A konkretnie - fotografią wizerunkową i umieszczaniem zdjęć kadry na firmowych www. Tylko, że gęba gębie nierówna... no więc pokazywać się, czy nie? Sęk  w tym, by klienta owym zdjęciem nie odstraszyć - a raczej zachęcić do skorzystania z usług firmy. Tylko jak?

mediaproduction.jb@gmail.com Jola Babij

Strona www to często pierwsza rzecz, na jaką napotyka klient poszukujący konkretnej firmy lub branży w sieci. Chyba nie trzeba nikogo przekonywać, że jest to wizytówka firmy, więc należy na niej umieścić to, co najważniejsze. Oprócz podstawowej oferty, cennika, klient często też szuka „twarzy” owej firmy - by wiedzieć z kim ma do czynienia. Nie we wszystkich branżach jest konieczność zamieszczania swojego wizerunku na www. Są jednak takie, którym publikacja zdjęć szefostwa lub kadry, dobrze służy. Przykładem mogą być ubezpieczenia, pożyczki, zabiegi pielęgnacyjne lub usługi adwokackie. Klient po prostu lubi widzieć, z kim będzie miał bezpośrednio do czynienia. I tu przechodzimy do ważnej rzeczy, jaką są konkretne fotografie umieszczane na www. Pytanie podstawowe, jakiego rodzaju powinny to być zdjęcia? Z pewnością niezbyt osobiste. Największą popularnością cieszą się od lat portrety biznesowe. I dobrze. To one niewątpliwie mają wpływ na wizerunek firm w necie. I są z pewnością ciągle niedocenianym elementem komunikacji w marketingu i PR.

Co ciekawe, wiele osób uważa, że im bardziej poważne i sztywne zdjęcia, tym lepiej. Naszym zdaniem, nadęcie i sztywność nijak się mają do profesjonalizmu. Chyba, że lubi się sprawiać wrażenie jakby ktoś wsadził mu kijek w cztery litery. To oczywiście rzecz gustu. Ważne też, by zdjęcia klimatem nawiązywały do branży. Graficznie obrobiony portret mechanika samochodowego wśród kwiatów w ogrodzie, niekoniecznie będzie wyglądać dobrze na firmowej www. Ale już w albumie rodzinnym, czemu nie.

jola babij fotograf

Ludzie lubią wiedzieć, co dzieje się w firmie. Czasem więc lepiej (zamiast wspomnianych "sztywnych" póz) - umieścić zdjęcia mniej formalne lub na przykład zapleczowe, w stylu: jeden dzień z życia naszej firmy. Może też być coś zabawnego, jakiś żart sytuacyjny. Oczywiście wszystko w granicach rozsądku. Trzeba pamiętać, że na przykład kancelaria prawnicza będzie inaczej postrzegana niż salon fryzjerski i co na jednej www czy Fanpagu przejdzie, to na drugim już mniej. Internet aż huczy: dbaj o profesjonalizm podczas publikacji zdjęć firmowych. Co z tego, kiedy często idzie to w stronę grubej przesady. I albo zbyt pompatyczne zdjęcia własne, albo pobrane ze stocków. Po pierwsze więc, wiarygodność. Kominiarz w garniturze i za biurkiem, będzie wyglądał śmiesznie. Warto więc czasem zastanowić się, zanim sztucznie dodamy sobie powagi.

Fotografia wizerunkowa nie jest trudna w wykonaniu. Należy się jednak do niej dobrze przygotować. I to od strony technicznej (sprzęt, oświetlenie) i merytorycznej. Najprościej byłoby zatrudnić fotografa do wykonania zdjęć portretowych, produktowych, czy ogólnie fotografii firmy jako budynku. Profesjonalista powinien tak wykonać zdjęcia, by klient prezentował się jak najkorzystniej i najbardziej naturalnie. To oczywiste. Zwykle fotograf udziela wskazówek odnośnie zdjęć portretowych np. jak się ustawić, usiąść, jaką przybrać pozę i co zrobić z dłońmi. Wystarczy poddać się tym uwagom. Spinanie się, z pewnością przed obiektywem nie pomoże. Dobrze, żeby podczas sesji było pod ręką lustro i w razie konieczności można było się  w nim przejrzeć. W przypadku pań (ale i panom nie zaszkodzi) fotograficzny makijaż powinien być jasny i z tzw. matem. Czyli twarz nie może się świecić. Szminka do ust nie powinna być w kolorze fioletu ponieważ istnieje prawdopodobieństwo, że usta na zdjęciach będą wyglądały jak sine. Wystarczy zwykły błyszczyk i odrobina uśmiechu. Warto też odpowiednim korektorem lub pudrem, zniwelować czerwony odcień skóry (to zwykle u panów) lub zbyt słoneczny (u pań). Jeśli są to zdjęcia na stojąco, wówczas dobrze czymś zająć ręce. Może to być długopis, okulary, czasem notatnik lub jak choćby przykładowy mechanik – klucz w dłoni.

Na zdjęciach korporacyjnych, firmowych, oraz dla wszelkiego typu urzędów lub np. w branży finansowej - bardzo dobrze wygląda ubiór w odcieniu niebieskim. Wszelki paski i wzorki prezentują się niekorzystnie, więc unikamy ich. Poza tym wzorzyste ubiory na takich zdjęciach wyglądają mało profesjonalnie. Lekarze, branża kosmetyczna, fitness – prawdziwie prezentują się w ich naturalnym otoczeniu oraz stroju, na tle maszyn i urządzeń. Warto się nad tym zastanowić, nim skopiujemy pozę szefa korporacji. Trzeba uważać, by nie przedobrzyć. Wszak lepsze jest wrogiem dobrego. Niezależnie od tego, czy są to portrety czy grupowe zdjęcia - do obiektywu trzeba się ustawić swoim lepszym profilem. Panie lekko boczkiem, wciągnięty brzuch, pierś do przodu. Jeśli zdjęcie wykonywane jest na wprost to można wyciągnąć twarz lekko do przodu i unieść podbródek. Co tym zyskamy? Szczuplejszy owal twarzy, zero drugiej brody. Niby nic, a jednak efekt jest. Tych tricków jest zdecydowanie więcej. I każdy fotograf ma na to swoje patenty. Ważne, by wybrać profesjonalistę, aby ten mógł w pełni zadbać o wizerunek klienta w necie. Zdjęcia jakie zamieszczamy na swoich stronach internetowych wiele o nas mówią. Mają jednak za zadanie przede wszystkim wzbudzić zaufanie do firmy. Warto więc zainwestować w to, co się temu przysłuży. 

mediajb.pl, opr. jb, foto: Jola Babij /Media Production JB